Opublikowany przez: Familiepl 2022-04-12 10:01:26
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Ömürden Cengiz on Unsplash
Para z Massachusetts przez wiele lat leczyła niepłodność i dążyła do posiadania swojego potomka. Ich radość była ogromna, gdy po jednym z kolejnych zabiegów In vitro okazało się, że kobieta jest w ciąży. Jednak radość nie trwałą długo, bo wynik badań genetycznych przeprowadzonych po kilku miesiącach, okazał się dla pory ogromnym szokiem.
Całą historię opisał Washington Post, a para chciała zachować anonimowość. Ponieważ ciąża była wynikiem zabiegu In vitro, para zdecydowała się na wykonanie rutynowo zalecanych badań genetycznych. Jakież było ich zdziwienie, gdy okazało się, że dziecko nie jest z nimi spokrewnione.
Gdy zgłosili ten fakt do kliniki niepłodności w Nowym Jorku, która przeprowadzała ich zabieg, zasugerowano, że kobieta może cierpieć na rzadką chorobę, która może powodować takie anomalie genetyczne. Jednak para wykonała jeszcze kilka innych niezależnych testów genetycznych, z których żaden nie wskazał pokrewieństwa dziecka z rodzicami.
Wiadomości te przyczyniły się do znacznego pogorszenia stanu psychicznego kobiety, a poza tym para obawiała się, że biologiczni rodzice zechcą walczyć kiedyś o swoje dziecko. Tym bardziej, że jak donosi New York Times, embriolog kliniki w której prawdopodobnie doszło do pomyłki, przyznał wcześniej, że w 1998 roku podał niewłaściwe embriony innej parze. W wyniku tego biała matka urodziła dwoje dzieci, jedno białe i jedno czarne, a sędzia Sądu Najwyższego kontrowersyjnym wyrokiem nakazał jej oddanie czarnego dziecka swoim biologicznym rodzicom.
Para z Massachusetts zdecydowała się po 5 miesiącach na usunięcie ciąży. Pozwała także klinikę, w której wykonano zabieg in vitro.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.